Polska ziemia wita nas przyjemną pogodą. Wiosna zaczęła się pełną parą.
Gdzieś tam w środku nas pozostał niedosyt ... smutek, że nie udało się zobaczyć tego wszystkiego, co sobie zaplanowaliśmy.
Jednak żyjemy, jesteśmy cali i zdrowi (no prawie) i to jest najważniejsze! Dobrze być w domu!
P.S Fatalne zatrucie okazało się rozregulowaniem organizmu po tajskim masażu, który jak się okazuje bardzo silnie oddziaływuje na ludzki organizm - także ostrożnie! :)